Gdy temperatury w Europie biją rekordy lato po lecie, producenci klimatyzatorów zacierają z radości ręce. Nic dziwnego – wtedy sprzedaż urządzeń gwałtownie rośnie. Eksperci IEA przewidują, że do 2050 roku liczba klimatyzatorów w budynkach wyniesie 5,6 miliarda, w porównaniu do obecnych 1,6 miliarda. A zatem, do tego czasu, około dwie trzecie gospodarstw domowych na świecie będzie wyposażonych w klimatyzację.
Szacuje się, że połowa całkowitej liczby urządzeń będzie użytkowana w Chinach, Indiach i Indonezji. Klimatyzatory staną się powszechniejsze nie tylko w tych dalekich krajach. Oczekuje się, że zużycie energii elektrycznej w Unii Europejskiej na potrzeby klimatyzacji wzrośnie z 40 TWh w 2020 r. do 62 TWh w 2030 r. – to tyle samo, ile wynosi we Włoszech zużycie energii elektrycznej dla gospodarstw domowych.
Gwałtowny wzrost tej wielkości oznacza bardzo poważne zagrożenie skokiem emisji gazów cieplarnianych z klimatyzatorów, co z kolei przyczyni się do jeszcze większego wzrostu temperatur na świecie. Im bardziej staramy się ochłodzić, tym cieplejsza będzie nasza planeta.
Dobrą wiadomością jest to, że w naszych rękach leży ograniczenie emisji z klimatyzatorów. Musimy po prostu postawić na energooszczędne technologie. I zróbmy to już, zanim będzie za późno.
Środowiskowe koszty zakupu pod wpływem impulsu
Przenośne klimatyzatory to najmniej wydajne systemy klimatyzacyjne dostępne na rynku – są jednak bardzo popularne. Tylko w 2015 r., w całej Unii Europejskiej sprzedano ich pół miliona sztuk, co stanowi 14,2% całkowitej sprzedaży urządzeń klimatyzacyjnych. W Polsce 6,5% wszystkich nowych klimatyzatorów sprzedanych w 2015 roku stanowiły te przenośne. W niektórych krajach, takich jak Niemcy i Austria, sprzedano więcej urządzeń przenośnych niż naściennych. Ponieważ ich instalacja nie jest wymagana, to właśnie wygoda stanowi kryterium dla nowych nabywców. Zwłaszcza podczas fal upałów, kiedy wielu po prostu chce szybko i łatwo schłodzić swój dom.
W Unii Europejskiej jest 4,3 miliona klimatyzatorów przenośnych chłodzących nasze domy w czasie uderzenia fali upałów. Jeśli zostałyby wyłączone, każdego roku moglibyśmy zaoszczędzić 0,35 miliona ton CO2 – to równowartość 200 000 lotów w obie strony z Brukseli do Nowego Jorku.
Używania klimatyzatorów często można całkowicie uniknąć, wdrażając w życie proste działania, takie jak zamykanie okien czy zacienianie za pomocą żaluzji lub zasłon w ciągu dnia. A jeśli już nie da się uniknąć klimatyzacji, to wybierzmy raczej urządzenie naścienne, które nie zużywa tak wiele energii jak przenośne.
Potrzebujemy wspólnej etykiety dla różnych rodzajów systemów klimatyzacyjnych
Korzystanie z przenośnych klimatyzatorów jest szkodliwe nie tylko dla naszej planety. Ludzie muszą wiedzieć, że ta wygoda kosztuje ich dużo pieniędzy.
Przenośne klimatyzatory są pożeraczami prądu, ponieważ ich konstrukcja sprawia, że są one znacznie mniej wydajne niż urządzenia naścienne (split). Wedle szacunków francuskiego ośrodka Que Choisir, korzystanie z klimatyzatora typu split kosztuje latem około 45 €, podczas gdy użytkowanie klimatyzatora przenośnego to koszt do 180 €.
Unia Europejska, jako narzędzia do informowania nabywców o efektywności energetycznej nowych urządzeń używa etykiety energetycznej. Dzięki czytelnej skali kolorów i liter, szybko i skutecznie pokazują one klientom, które urządzenia zużywają mniej energii elektrycznej, i pomagają im w dokonywaniu lepszych wyborów nie tylko dla swoich portfeli, ale także dla całej planety.
Niestety system nie działa dobrze w przypadku klimatyzatorów, gdyż etykiety dla klimatyzatorów przenośnych nie są porównywalne z tymi dla klimatyzatorów naściennych.Aby ochłodzić tę samą powierzchnię, urządzenie przenośne klasy A+ zużywa 2,4 razy więcej energii elektrycznej niż klimatyzatory ścienne klasy A+, ponieważ ich wydajność jest bardzo różna.
Nieporównywalne etykiety energetyczne de facto faworyzują klimatyzatory przenośne, a tym samym wyższe zużycie energii. Prowadzi to do zwiększenia wielkości emisji CO2 i przeciążenia sieci energetycznej.
Dlaczego przenośne klimatyzatory są tak nieefektywne? W każdym systemie klimatyzacji niektóre części muszą się nagrzewać, aby schłodzić powietrze. W przypadku urządzeń przenośnych części te pozostają w pomieszczeniu, zwiększając w nim temperaturę, natomiast w klimatyzatorach naściennych są one umieszczone na zewnątrz. Ponadto przenośne urządzenia zasysają część wytwarzanego przez siebie chłodnego powietrza, a tym samym zmniejszają ciśnienie powietrza w pomieszczeniu, co powoduje migrację większej ilości ciepłego powietrza z zewnątrz.
Nawet jeśli przenośne urządzenia mogą być czasem przydatne, powinny zawsze być ostatecznością, na przykład dla osób mieszkających w wynajętych domach lub budynkach historycznych. Aby konsumenci szybko to zrozumieli, etykiety energetyczne na przenośnych urządzeniach klimatyzacyjnych powinny być porównywalne z etykietami tych naściennych.Tylko w ten sposób możemy uniemożliwić konsumentom dokonywanie impulsowych, niedoinformowanych wyborów – i złagodzić ogromne zagrożenie rosnącej popularności klimatyzatorów dla naszej planety.
Komisja Europejska musi już teraz podjąć działania w tej sprawie. Obecnie istnieje taka możliwość – Komisja pracuje bowiem nad zmienionymi przepisami dotyczącymi klimatyzacji, w tym nad wnioskiem dotyczącym aktualizacji obecnego rozporządzenia w sprawie etykietowania energetycznego i wprowadzenia wspólnej etykiety energetycznej w 2021 r.
A co z F-gazami?
Zwiększenie przejrzystości etykiet energetycznych nie jest jedyną rzeczą, którą Komisja może zrobić, aby ograniczyć emisje gazów cieplarnianych z klimatyzatorów. Należy również wprowadzić zasady ograniczające stosowanie syntetycznych czynników chłodniczych.
Do chłodzenia naszych pomieszczeń systemy klimatyzacyjne wykorzystują gazy chłodnicze, które zawsze były bardzo problematyczne dla środowiska. Na początku lat 90. Unia Europejska zakazała stosowania szkodliwych gazów CFC, ponieważ zubożały one warstwę ozonową. Zamiast nich, jako czynniki chłodnicze wprowadzono HFC, rodzinę syntetycznych gazów fluorowanych (inaczej F-gazów). F-gazy nie są szkodliwe dla warstwy ozonowej, ale mają bardzo wysoki potencjał ocieplenia klimatu – w przypadku niektórych z nich nawet 2000 razy wyższy niż CO2.
Dobrą wiadomością jest to, że istnieją również bardziej ekologiczne alternatywy dla syntetycznych F-gazów. Czynniki chłodnicze, takie jak propan lub CO2, są wprowadzane jako bardziej ekologiczne alternatywy dla gazów HFC, najczęściej stosowanych F-gazów w lodówkach i klimatyzatorach, ale ich użycie jest nadal ograniczone, ponieważ przemysł i organy regulacyjne mają obawy dotyczące ich palności. Ostatnie badania wykazały jednak, że wprowadzenie wyższych pułapów w stosowaniu przyjaznych dla klimatu czynników chłodniczych jest bezpieczne.
Niestety Komisja usunęła odniesienie do czynników chłodniczych w swoim najnowszym projekcie nowego rozporządzenia w sprawie ekoprojektu dla klimatyzatorów, ponieważ uważa, że ograniczenia dotyczące F-gazów powinny zostać uwzględnione tylko w specjalnym akcie prawnym, unijnym rozporządzeniu w sprawie F-gazów. Zachęcamy jednak ustawodawców, aby w swoim rozporządzeniu w sprawie ekoprojektu umieścili również odniesienie do F-gazów, ponieważ byłby to wyraźny sygnał dla rynku, popierający czystsze alternatywy.
Prawo do naprawy… dla klimatyzacji!
Dodatkowo, urządzenia klimatyzacyjne są trudne do naprawy, demontażu i konserwacji.Często skutkuje to krótszym okresem użytkowania produktu i wyciekiem gazów chłodniczych z powodu nieodpowiednich działań naprawczych.
Aby temu zaradzić, Komisja Europejska powinna wymagać od producentów zaprojektowania klimatyzatorów, które będą łatwiejsze do naprawy i zapewnienia znacznie szerszej dostępności części zamiennych. Tylko w ten sposób klimatyzatory będą bardziej trwałe i ograniczony zostanie ich negatywny wpływ na planetę.
Tego lata mówimy żegnam energochłonnym technologiom
Tego lata Coolproducts rozpoczyna kampanię mającą na celu zwiększenie świadomości odnośnie tego, że przenośne klimatyzatory są urządzeniami marnującymi energię. Jednocześnie poprosimy europejskich decydentów o pomoc konsumentom w podejmowaniu świadomych wyborów dotyczących urządzeń chłodzących.
W tym celu zwracamy się do Komisji Europejskiej o:
- Utworzenie wspólnego wzoru etykiety energetycznej dla wszystkich urządzeń klimatyzacyjnych.
- Aktywną promocję stosowania czynników chłodniczych przyjaznych dla klimatu.
- Wprowadzenie wymagań technicznych dla urządzeń chłodzących, aby były bardziej trwałe, oraz wymagań dla producentów, aby udostępniali części zamienne przez co najmniej 12 lat.
Tylko razem obywatele i decydenci mogą upewnić się, że używamy najlepszych dostępnych technologii do chłodzenia naszych domów podczas coraz bardziej upalnych miesięcy letnich. Możliwe jest pomachanie na pożegnanie nieefektywnym przenośnym klimatyzatorom. Zróbmy to teraz!